OK but some things need to be improved
Bardzo udany pobyt rodzinny. Minusy - od rana chmara natrętnych sprzedawców przy leżakach. Koktajle, quady, wycieczki. Nie da się 15 minut w spokoju poleżeć. Słabe to w hotelu, który daje sobie 4 gwiazdki. Między śniadaniem i obiadem i w porze deserów brak przekąsek. Dzisiejszy standard w hotelu all inclusive to jednak coś wyżej. Ręczniki basenowe dostajecie po kimś. To warto wiedzieć. Ekipa sprzątająca - pokoje codziennie sprzątane dokładnie. warto zostawić napiwek, panowie układają piękne ozdoby z ręczników, córce ułożył pan jamnika z moimi okularami😀 Kelnerzy - dawno nie widziałem tak ciężko pracujących ludzi, mimo to są uśmiechnięci, rozmowni, pozytywni. Warto ich docenić. Kids club - no cóż, tu widać brak funduszy. Kredki połamane, wypisane mazaki, zaniedbane to trochę i warto by zadbać o to miejsce, podobnie jak o plac zabaw. Mimo tego animatorka Binta poświęca całą swoją energię dzieciom w ciągu dnia i wieczorem. Salon fryzjerski - cena dla mężczyzn ok, ale fryzjer jest miły i rozmowny tylko jak chce cie zachęcić do salonu, potem czujesz się jak owca w czasie strzyżenia, rach ciach, mocno, szybko, niedelikatnie, ale trzeba przyznać że zna się na rzeczy - barber pierwsza klasa. Czas spędzony w hotelu ogólnie oceniam bardzo dobrze. Pełen relaks, zróżnicowane jedzenie, dobrze wyposażona siłownia, weseli animatorzy. Aladdin - mega wesoły człowiek. Szkoda, że kierownictwo zmusza pracowników do proszenia o wrzucanie opinii na Google. Brak jedzenia od 14:30 do 18, aczkolwiek głodnym się nie chodzi.